W mieszkaniu dzwoni telefon. Odbiera Kowalski, ojciec trzech nastolatek: - Halo, czy to Ty, Żabciu? Słyszy w słuchawce ciepły baryton: - Nie, przy telefonie właściciel stawu.
- Jasiu, a gdzie jest wasz tatuś? - dopytuje się ciekawski sąsiad. - Pojechał na trzy lata do Ameryki. - A dlaczego was ze sobą nie zabrał? - Bo my w tym napadzie nie braliśmy udziału.